Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polki i Polacy! Późna noc, zasadniczo poranek 29 października 2021 r. Pewno za parę godzin – dziś piątek – będziecie się sposobić, krzątać, szykując się po to, by wyjechać, udać się w rozmaite nostalgiczne podróże na nekropolie wam bliskie, do grobów waszych ojców, matek, może dzieci.
To podróż nostalgiczna, podróż tak bardzo typowa dla Polaków w noc zaduszną, w czas zaduszny, czas wspomnień, przystanięcia przy wybranym grobowcu i chwila rozmowy z tymi, którzy są tam, w tym lepszym ze światów. Rozmawiamy z tymi, którzy byli nam bliscy w sensie krwi, rodowodu, a może po prostu znajomymi. Czas pandemii nadmiernie wielu ich zabrał.
Tegoroczny spacer po cmentarzu z pewnością dla wielu z nas będzie spojrzeniem na nowe kwatery obsypane bukietem kwiatów. To żniwo pandemii. Nieco jesteśmy tym wystraszeni, zbolali. I w tę zaduszkową noc pójdziemy na rozświetlone jak słoneczne nekropolie cmentarze. Idąc wśród alej, szurając naszymi butami po żwirze, wpatrując się w te świece, będziemy rozmawiali z tymi, co odeszli, i zastanawiali się nad sobą samymi, ile nam jeszcze czasu zostało, jak ten czas spożytkować.
I doskonale wiecie, że najczęstszą taką kontrastową strategią jest epikurejskie, zachłanne czerpanie ku sobie, taka perspektywa posiadania: chciałbym mieć jak najwięcej. Ta druga jest zupełnie odmienna: chciałbym dzielić się jak najwięcej, chciałbym z moich talentów, merytoryczności, dobroczynności zbudować gościniec dla drugiego człowieka. Oczywiście między jednym a drugim ekstremizmem znajduje się jeszcze wiele pośrednich postaw.
Zadaję sobie wobec tego pytanie w ten zaduszkowy czas, jak spędzić resztę życia, które jest przede mną. Oczywiście chciałbym być nieśmiertelny, ale przecież doskonale wiecie, że tak nie będzie. Ta nieśmiertelność w tej chwili, gdy staniesz przy grobie swojego bliskiego czy znajomego, ich już dotknęła, bo wyznacznikiem tej nieśmiertelności jest twój właśnie tutaj powrót, to że przyszedłeś do niej czy do niego, wspominasz, rozmawiasz z nimi, widzisz ponownie ich oblicze, wpatrujesz się w oczy swojej matki czy ojca, czy dziecka.
Zatem również przychodzisz tutaj po nieśmiertelność. Ale tak nie jest. Krok uczyniony nigdy się nie odwróci. On już przebrzmiał tak jak moje słowa, tak ja ta chwila. Pozostaje tylko pytanie, jak te chwile, które są przed nami, zagospodarować. Czynami chwalebnymi czy czynami, których będziemy się wstydzili? Jak zapisać się w nieśmiertelną pamięć tych, którzy po nas pozostaną?
Jacek Kurzępa Poseł RP
Profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, doktor socjologi (w tym socjologii młodzieży i wychowania), autor kilku książek o deprywacji współczesnej młodzieży i sposobach poprawy sytuacji młodych polaków. Prywatnie wielbiciel polskiej natury oraz zatroskany działacz regionu zielonogórskiego. Poseł IX kadencji Sejmu RP.