Zaznacz stronę

 Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie projektu z druku nr 3373. Z dużą osobistą satysfakcją jako przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Środowisk Dzieci Wojny rekomenduję w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość przyjęcie dyskutowanego projektu o ustanowieniu Narodowego Dnia Polskich Dzieci Wojny.

    Gehenna polskich dzieci wojny, związana z okrucieństwem II wojny światowej ze strony obu totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego, niewystarczająco jest obecna w świadomości współczesnych Polaków, mimo że dotyczy pokolenia naszych babć i dziadków. To oni wówczas stali się najbardziej bezbronnymi ofiarami zdehumanizowanych celów zbrodniarzy, dla których ludzkie życie nic nie znaczyło. Celem zarówno niemieckiego, jak i później sowieckiego okupanta było zniszczenie biologiczne narodu polskiego. W tym celu wykorzystywano różne metody zadawania okrucieństwa, gwałtu, bólu, cierpienia wobec najsłabszych…

    …wyrwanych z domów rodzinnych – dzieci właśnie. Częstokroć ostatnim zapamiętanym obrazem bliskości z rodzicami był akt ich gwałtownej śmierci zadanej przez okupantów. Zabierano je do obozów koncentracyjnych, poddawano eksperymentom medycznym, zsyłano na roboty do Niemiec czy w głąb sowieckiej Rosji, wynaradawiano, poddawano próbom germanizacji i sowietyzacji. Wskutek działań wojennych i eksterminacji w tym czasie 2 mln dzieci straciło życie, w tym 600 tys. dzieci żydowskich. 200 tys. dzieci wywieziono do Niemiec w celu germanizacji. 710 tys. nieletnich zmuszano do pracy niewolniczej. 1,5 mln polskich dzieci po II wojnie światowej było sierotami, półsierotami oraz dziećmi opuszczonymi.

    Wśród wielu przerażających aktów okrucieństwa wobec polskich dzieci wojny szczególnym przykładem jest niemiecki obóz koncentracyjny dla dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi, jedyny taki obóz w okupowanej Europie, gdzie blisko 12 tys. dzieci było zmuszanych do ciężkiej pracy. Pamięć o polskich dzieciach łódzkiego obozu koncentracyjnego kultywuje Stowarzyszenie Dzieci Wojny w Polsce, Zarząd Główny w Łodzi, a od 2018 r. ogólnopolskie święto polskich dzieci wojny odbywa się pod pomnikiem Pękniętego Serca, upamiętniającym cierpienia polskich dzieci mordowanych i poniewieranych przez Niemców podczas II wojny światowej.

    Innym przykładem jest bestialstwo, jakie Niemcy wykazywali wobec dzieci Zamojszczyzny wywożonych do rodzin w III Rzeszy i germanizowanych tak skutecznie, że wiele nie wiedziało o swoim polskim pochodzeniu. Ta pamięć o nich jest podtrzymywana i rokrocznie wspominana przez Stowarzyszenie Dzieci Zamojszczyzny. Pamiętać musimy też dzieci z tysięcy gett, dzieci powstania warszawskiego, dzieci zamarznięte na Syberii oraz w drodze na nieludzką ziemię, wywożone do Kazachstanu, 1,5 mln dzieci sierot, kilkaset tysięcy okaleczonych oraz dzieci utraconych szans na godne życie.

    Po zakończeniu działań wojennych rozpoczęła się tułaczka – dzieci, które przeżyły, poszukiwały swoich najbliższych, a ci dorośli swoich własnych dzieci – i ich walka o przetrwanie oraz wyrównanie utraconych szans edukacyjnych i zawodowych. Dzieci te miały nieporównywalnie trudniejszy start w dorosłe życie niż dzieci okupantów niemieckich, sprawców wojny i prześladowań. To właśnie dzieci wojny mają ogromny wkład w odbudowanie zniszczonej Polski. To nasi pionierzy, nasze mamy i ojcowie, babcie i dziadkowie. To dziś seniorzy, osoby powyżej 73. roku życia. Żyje ich obecnie w Polsce ok. 3 mln. Wam i pamięci waszych rówieśnych, którzy nie przetrwali wojny, o waszym heroizmie, woli przetrwania i trudzie życia dla Polski dedykujemy tę ustawę.

    Klub Prawo i Sprawiedliwość w pełni popiera projekt ustawy proklamujący ustanowienie dnia polskich dzieci wojny. (Oklaski)

Jacek Kurzępa - Poseł RP IX kadencji

Jacek Kurzępa Poseł RP

 

Profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, doktor habilitowany, socjologi młodzieży, autor wielu programów dotyczących profilaktyki i wychowania. Autor kilku książek o deprywacja współczesnej młodzieży i sposobach poprawy sytuacji młodych polaków. Wielbiciel polskiej natury oraz niestrudzony ambasador Ziemi Lubuskiej. Poseł VIII i IX kadencji Sejmu RP.