Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Polskie grudnie i noce grudniowe. Grudzień 1970 r. w Gdańsku, później 13 grudnia 1981 r., kiedy ponownie ten sam, który wyprowadził czołgi na ulice Gdańska przeciwko stoczniowcom, kiedy strzelał Polak do Polaka, czyli niechlubnej pamięci gen. Jaruzelski, po 10 latach ogłasza ponownie wojnę polsko-polską. Stan wojenny 1981 r. i później mrok nad naszą ojczyzną. Poczucie zniewolenia, poczucie odebrania tego wszystkiego, co dla Polaków jest tak niebywale cenne – szacunku wobec własnej ojczyzny, poczucia wolności, służebności dla niej. To wtedy wbito klin, który do tej pory nas uwiera, klin między braćmi Polakami, nieustannie poruszany czy to w Brukseli, czy w Moskwie, czy w Berlinie, bo to leży w ich interesie, żebyś Polsko patrzyła na siebie z ukosa, żebyście Polko i Polaku przyglądali się sobie czasami z niechęcią i nienawiścią.
Zaprzestańmy tego. Odbierzmy moc sprawczą Brukseli, która nas swarzy, Berlinowi, który jątrzy, i Moskwie, która tylko się czai, żeby ponownie, jak i wtedy, rękami Polaków, w polskich mundurach (Dzwonek), ale pod radziecką dominacją, wyprowadzać czołgi na polskie ulice. Nie dajmy się. Brońmy niepodległości. Tak jak mówił Jan Paweł II: wolność nie jest dana, ale zadana. (Oklaski)
Jacek Kurzępa Poseł RP
Profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, doktor habilitowany, socjologi młodzieży, autor wielu programów dotyczących profilaktyki i wychowania. Autor kilku książek o deprywacja współczesnej młodzieży i sposobach poprawy sytuacji młodych polaków. Wielbiciel polskiej natury oraz niestrudzony ambasador Ziemi Lubuskiej. Poseł VIII i IX kadencji Sejmu RP.