Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mama, mamuśka, mamusia – słowo, które każdego z nas pobudza do refleksji i wspomnień, dobromyślenia. Dzisiaj jest święto matki, wobec powyższego myśli również z tej sali, nas, wszystkich parlamentarzystów, i moje osobiste, płyną ku wam. Tak się składa, że dla nas, mężczyzn, rzeczą zupełnie nieodgadnioną jest ten intymny, szczególny moment, gdy po raz pierwszy dowiadujesz się, że w twoim łonie jest już nowe życie i jesteście połączeni na zawsze.
Jest pewien stan, rzadko kiedy eksponowany w refleksji o macierzyństwie. To jest matczyne czekanie. Matko, na samym początku czekałaś na akt narodzin, a potem już po wielokroć, cały czas czekasz na nas, na twoje dzieci, które czasami nie chcą cię słuchać, czasami są krnąbrne, czasami nie odpowiadają na twój telefon. Tak to już jest. Natomiast mam wrażenie, że w twoim życiu więcej szczęścia wynika z faktu, że ona, on, twoje dziecko, córka czy syn odwdzięczają się tym samym uczuciem.
Ten bukiet tulipanów jest adresowany również do was, koleżanki posłanki, matki, gdyż polityka jest bardzo zazdrosna o wasz czas, zabiera ten czas, który z pewnością chciałybyście szczodrzej zaoferować własnej rodzinie, własnym dzieciom. Niech te kwiaty rozświetlają wasze (Dzwonek) życie. Przekazuję je na ręce prowadzącej obrady pani marszałek. (Oklaski)
Jacek Kurzępa Poseł RP
Profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, doktor habilitowany, socjologi młodzieży, autor wielu programów dotyczących profilaktyki i wychowania. Autor kilku książek o deprywacja współczesnej młodzieży i sposobach poprawy sytuacji młodych polaków. Wielbiciel polskiej natury oraz niestrudzony ambasador Ziemi Lubuskiej. Poseł VIII i IX kadencji Sejmu RP.